SYLWETKI STRAŻAKÓW - ŻOŁNIERZY

Por. AK Zdzisław Gajosiński ps. „Szarota”, sekretarz OSP w Długowoli gm. Lipsko, nauczyciel. Urodził się 05.11.1913 roku w Książu Wielkim koło Miechowa. Był synem Józefa i Zofii z domu Olkuśnik. W 1928 roku ukończył Szkołę Podstawową w Książu Wielkim. Od 1928 do 1933 roku kontynuował naukę w Seminarium Nauczycielskim w Jędrzejowie, gdzie uzyskał dyplom nauczyciela szkoły podstawowej. W latach 1933-34 odbył służbę wojskową w tym 17- tym Pułku Piechoty w Rzeszowie. Od 20 września 1934 roku do października 1936 pozostawał bez pracy. Na przełomie 1936 i 1937 odbył bezpłatną praktykę nauczycielską w Szkole Podstawowej w Ostrowcu Świętokrzyskim. Z dniem 1 września 1938 roku otrzymał etat nauczyciela w Szkole Podstawowej w Długowoli w gm. Lipsko pow. Starachowicki. Wstąpił do Ochotniczej Straży Pożarnej w Długowoli. Wakacje w 1939 r. spędził  w rodzinnych stronach w Książu Wielkim. Tu przeżył wybuch II wojny i pierwsze miesiące okupacji. W grudniu w 1939 roku zaczął pracę w konspiracji. Złożył przysięgę przed kapitanem Łukaszem Grzywaczem pseudonim „Podkowa”. Brał udział w organizowaniu piątek konspiracyjnych na terenie Książa Wielkiego. Był pierwszym organizatorem nasłuchu radiowego, który umożliwiał prowadzenie skutecznej informacji i propagandy w Książu Wielkim i okolicy. Na przełomie pierwszego i drugiego kwartału 1940 roku zorganizował placówkę ZWZ „Kozioł” w Książu Wielkim, której dowódcą został Tadeusz Bożek „Cedro”. Zdzisław Gajosiński objął dowództwo 1- go plutonu, który swym zasięgiem obejmował rejon Książa Wielkiego. Organizacja działała prężnie. W jej skład wchodziła młodzież, której edukację przerwało zamknięcie szkół przez hitlerowskiego okupanta. Na przełomie 1940-1941 roku podjął przerwaną pracę w szkole w Długowoli, gm. Lipsko Od 1 października 1941 roku brał udział w tajnym nauczaniu. Dnia 4 czerwca 1942 roku został aresztowany przez gestapo. W czasie ucieczki z aresztu posterunku żandarmerii w Lipsku został ranny. Ukrywał się. Wrócił do rodzinnych stron. Znów powrócił do pracy w konspiracji w rodzinny6ch stronach w Książu Wielkim. Uczestniczył w akcjach dywersyjnych prowadzonych przez dowództwo placówki „Kozioł” w Książu Wielkim. W akcji na mleczarnie w Koszanówce (1943), oraz na Spółdzielnię Spożywczą w Książu Wielkim. W roku 1943 opracował topografię zrzutowisk, przygotował łączność i  osłonę zrzutu. W nocy z 3 na 4 kwietnia 1943 roku uczestniczył w przyjęciu angielskiego zrzutu broni w rejonie Moczydło-Krzeszówka (koło Książa). Odpowiadał za podjęcie zrzutu  i transport broni do pierwszego melinowania.  Brał udział w akcji dywersyjnej na transport niemieckiej żywności przewożonej z Krakowa do Kielc. Był uczestnikiem akcji na transport niemieckiej odzieży przewożonych przez Niemców z Łodzi do Krakowa. Prowadził również szkolenie wśród uczestników grup dywersyjnych, które brały udział w akcjach przeciw hitlerowskiemu okupantowi (rozpędzaniu spędu bydła, niszczeniu spisów kontyngentowych, dostaw zbóż, bydła itp.) W czerwcu 1944 roku brał udział w szkoleniu bojowym instruktorów placówki „ Kozioł” w lasach w rejonie Przybysławic. W związku z przygotowaniem do akcji „Burza”  uczestniczył w koncentracji oddziałów  w lasach sancygniowskich. Był odpowiedzialny za prowadzenie rejestru transportów wojskowych na trasie Kraków-Kielce. Z 14 na 15 lipca tegoż roku organizował i ubezpieczał transport zwłok żołnierza AK Bolesława Dziada z Głogonian, który był zamordowany przez Niemców. W 1944 roku w placówce „Kozioł” wydał pismo konspiracyjne „Znak”. W miejscowości Głogowiany, w bunkrze pod stodołą, z Władysławem Zapartem organizował nasłuch radiowy. Relacje i materiały opracowywał i powielał (około 500 egzemplarzy). 19 stycznia 1945 roku, po wkroczeniu wojsk radzieckich do Książa Wielkiego, został aresztowany i wywieziony na Ukrainę. Pracował tam przez trzy lata w kopalni węgla kamiennego. Do kraju wrócił w 1947 roku. W 1948 roku podjął pracę ponownie w charakterze nauczyciela w Szkole Podstawowej w Długowoli. W tym samym roku ożenił się z Marianną Górniak. Miał dwoje dzieci - syna Jerzego i córkę Krystynę. W 1954 roku podnosi kwalifikacje zawodowe kończąc studium Nauczycielskie w Raciborzu. Był cenionym pedagogiem. Pełnił funkcję instruktora biologii. Udzielał się społecznie w miejscu zamieszkania. Był członkiem Ochotniczej Straży Pożarnej w Długowoli i pełnił funkcję sekretarza w komendzie straży. Zmarł tragicznie w 1961 roku. W pamięci uczniów, kolegów i społeczności, w której żył pozostał jako wzorowy pedagog, dobry człowiek i prawy Polak. 

Antoni Koziarski ps. „Cypel” - wieloletni prezes Ochotniczej Straży Pożarnej w Lipsku. Bardzo zaangażowany w działalność straży pożarnej. Podczas okupacji niemieckiej był członkiem Organizacji Niepodległościowej AK i posiadał pseudonim „Cypel”. Oficjalnym jego zajęciem była praca na stanowisku kierownika magazynu hurtowni soli w Lipsku. Z magazynu tego zaopatrywały się wszystkie sklepy z terenu kilku najbliższych gmin, co ułatwiało sprostać zadaniom, które pełnił w konspiracji. W konspiracji A. Koziarski sprawował różne funkcje. Był kierownikiem skrzynki kontaktowej, gdzie napływały meldunki z całego pod obwodu „Powiśle”. Tu doręczana była tajna prasa i tu przybywali służbowo ludzie konspiracji, których należało skierować na odpowiednie kwatery, zapewnić żywność oraz transport do różnych miejscowości. Od 1943 roku pełnił funkcję zastępcy kierownika Ref. Wojskowej Służby Ochrony Powstania. Nie bacząc na niebezpieczeństwo, jakie groziło Jemu i Jego rodzinie ( żona i dwie córki) nie odmówił prośbie kpt. „Sośnie” - Wiktorowi Łukasikowi, Komendantowi Tajnej Szkoły Podchorążych i zezwolił na to, aby w jego mieszkaniu odbyło się szkolenie kilku elewów tej szkoły, podchorążych z Lipska.  W pracy konspiracyjnej cechowało Go wielkie zaangażowanie, sumienność, poświęcenie i poczucie obowiązku. W środowisku społeczeństwa lipskiego Antoni Koziarski uchodził za wzór wielkiego społecznika i dobrego patrioty. W latach 30 - tych był sekretarzem kancelarii  komornika Sokalskiego. Znany był jako utalentowany reżyser różnych sztuk teatralnych, które wystawiał w remizie strażackiej. Przy ocenie całościowej  działalności ludzi konspiracji z terenu Lipska na przestrzeni wszystkich lat wojny, to bezspornie należy przyjąć, że praca konspiracyjna Pana Antoniego Koziarskiego była pracą najbardziej niebezpieczną i bardzo użyteczną w walce z hitlerowskim okupantem.

Antoni Koziarski (drugi od lewej) podczas zawodów rejonowych w Jaworze Soleckim - 1962 r.

Ppor. rez. WP Franciszek Kunka ps. „Sosna” ( 1912- 2001) zasłużony wieloletni strażak Ochotniczej Straży Pożarnej w Lipsku (oficer Armii Krajowej), członek Związku Strzeleckiego „Strzelec” w Lipsku. Franciszek Kunka s. Stefana i Apoloni z domu Kolenda urodził się 10.10.1912 r. w Lipsku. Od pierwszych dni okupacji zajmował się gromadzeniem broni, był żołnierzem a następnie zastępcą dowódcy plutonu AK nr 152 w Lipsku. Uczestniczył w wielu akcjach dywersyjno-sabotażowych oraz zabezpieczeniu zrzutów broni. W czasie okupacji będąc strażakiem pełnił służbę dyżurną w remizie strażackiej co pozwalało mu wraz z kolegami na prowadzenie działań,  w konspiracji m.in. uczestniczył w akcji niszczenia szyldów z niemieckimi napisami. Franciszek Kunka po wojnie prowadził gospodarstwo rolne, ożenił się z  Anną Winiarską, mieli troje dzieci: dwie córki Alicję i Bożenę oraz syna Stefana. Za swoją działalność niepodległościową oraz strażacką był kilkakrotnie wyróżniany i odznaczany m.in.: był awansowany do podporucznika Wojska Polskiego, miał nadany brązowy, srebrny i złoty medal „Za Zasługi dla Pożarnictwa”, który został mu uroczyście wręczony dnia 3 maja 1992 roku w czasie „rejonowej i miejsko-gminnej uroczystości dnia strażaka” w Lipsku oraz została mu nadana godność członka honorowego OSP Lipsko. Zmarł w Lipsku w dniu 13 lipca 2001 roku, został pochowany na cmentarzu parafialnym w Lipsku. Śp. Franciszek Kunka był zawsze oddany swojej pracy i działalności, często z narażeniem własnego życia uczęszczał w akcjach partyzanckich oraz w wielu akcjach gaszenia pożarów ratując ludzi i ich dobytek. Jego opowieść została zarejestrowana na kasecie VHS ze wspomnianej rejonowej uroczystości „Dnia Strażaka 1992 r.”, część artystyczna sala widowiskowa Lipskiego Centrum Kultury.

Opracował na podstawie książki pt. „ Pamiętam-wspomnienia Żołnierza Armii Krajowej” P. Kunki
oraz archiwalnych materiałów strażackich

bryg. Tomasz Krzyczkowski